Po ostatniej wodnej sesji z Olą odezwała się do mnie Marlena, że chodzą jej po głowie wodne zdjęcia. Nie trzeba było mnie namawiać. Spakowałem sprzęt i pojechaliśmy na pobliski zbiornik wody. Do dyspozycji mieliśmy mały kawałek plaży i dużo wody. Dodatkowo letnie wieczorne słońce pięknie nam zaświeciło. Życzę miłego oglądania i pamiętajcie, że jeśli marzy Wam się jakaś sesją to napiszcie do mnie. Spełnię Wasze marzenie 😉